
Wyspa w małej kuchni
Czy wyspa w małej kuchni ma sens? Oczywiście! Zawsze, niezależnie od faktycznej powierzchni, staram się przekonać do tego ludzi powierzających mi urządzenie swojego domu. Nie sztuką jest zabudować dwie lub trzy ściany pomieszczenia przeznaczonego na kuchnię, prawdziwy wysiłek to wydobyć z wnętrza jego najlepsze cechy, podkreślić zalety i ukryć wady oraz, przede wszystkim, dodać mu charakteru i stylu, który będzie odpowiadał domownikom.
Mała kuchnia to ograniczona powierzchnia blatów oraz niewielka ilość szafek i schowków, bardzo często boimy się również, że nie znajdzie się w niej wystarczająco dużo miejsca na, niewielki choćby, stolik i kilka krzeseł. Wyspa kuchenna jest najlepszą odpowiedzią na wszystkie te obawy i wątpliwości. Przede wszystkim, zacznę od zalet typowo użytkowych, zyskujemy dzięki niej dodatkową, tak potrzebną w niewielkiej kuchni, powierzchnię. Możemy ją przeznaczyć zarówno pod blat, jak i kuchenkę bądź zlew. Możemy stworzyć podwyższony barek, który od razu przyciągnie uwagę, wreszcie, zyskujemy również powierzchnię, którą aż prosi się wykorzystać jako stolik, dodając hokery lub fantazyjne krzesła. Wyspa zapewnia także dodatkowe szafki, szuflady i schowki. Dodaje charakteru, “tworzy” wnętrze, sprawia, że je zapamiętujemy.
Zapraszam zatem do obejrzenia zdjęć, które dla Was wybrałam; fantastyczne, świetnie urządzone i przemyślane niewielkie kuchnie, które mają wszystko, co mieć powinny: charakter, funkcjonalność i elegancję.
Jeżeli Wasza kuchnia jest otwarta na salon lub jadalnię, a w maleńkim mieszkaniu możliwość jej zabudowy przewidziano tylko na jedną ścianę, wyspa to krótko mówiąc must. Przede wszystkim wyznaczy nam granice pomieszczenia, które przy takim rozplanowaniu, zostało trochę zepchniete w niebyt, wyeksponuje wnętrze, wcześniej praktycznie niewidzialne, a poza tym, sprawi, że stanie się ono o wiele bardziej praktyczne.
2 komentarze